Fotografowanie przygotowań Martyny rozpoczęły się od makijażu w wykonaniu Ewy Zawistowskiej – polecam rzecz jasna;), reszta przygotowań odbyła się w rodzinnym domu – zarówno u Martyny jak i u Michała. Po przygotowaniach i błogosławieństwie ruszyliśmy do kościoła w Rożyńsku Wielkim –…
Author: Kuba
Monika i Tomek
Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy gdy wszedłem do mieszkania Tomka – oj będzie się dzisiaj działo. Była to zdecydowanie jedna z weselszych i głośniejszych (w tym pozytywnym sensie) rodzin jaką miałem przyjemność fotografować ;).
Patrycja i Michał
Historia tego dnia (25 września) rozpoczęła się w małej miejscowości o wdzięcznej nazwie „Jagodno Małe” skąd pochodzą i Patrycja i Michał. Pogoda za oknem wskazywała, że jest środek lata, ale to dobrze się składało bo odzwierciedlało dokładnie pogodę ducha młodej…
Marcin Pyciak i jego rozdwojenie…
W zeszłym tygodniu odbył się koncert muzyka, który powinien być znany szerszej publiczności, ale jeszcze do tego nie doszło… a szkoda, Marcin Pyciak – bo to o nim mowa, dał dwa koncerty jednego wieczoru w tym samym miejscu, dwa zupełnie…
Marta z napięknej…
Dziś miałem małe spotkanie z kobietą, którą możecie znać z poprzednich zdjęć z galerii portrety albo z wpisu o Marcie i Krzyśku z tegorocznej uroczystości ślubnej, którą miałem przyjemność fotografować. Marta prowadzi bloga o kulturze i o tym jak piękne rzeczy…
Songs from yesterday
Wczorajszej nocy miałem przyjemność wysłuchać koncertu Mieczysława Szcześniaka, Krzysztofa Herdzina, Roberta Kubiszyna i Czarka Konrada, który w Ełku jest co tydzień (dwa tygodnie temu z Grzegorzem Turnauem, tydzień temu z Włodkiem Pawlikiem)…
Grzegorz Turnau w Jazz Clubie
Lubię wracać do muzyki Grzegorza, a i Turnau stara się często wracać do Ełku bym słuchać go mógł. Słyszałem go na trzech koncertach w Ełckim Centrum Kultury no i w ostatni piątek w Jazz Clubie Papaja, a z chęcią poszedłbym…
Karolina i najszczęśliwszy Krzysiek na świecie…
Tego sierpniowego dnia odkryłem uosobienie szczęścia i to przez duże „SZY”. Miałem zacząć reportaż od przygotowań u pana młodego i to w jaki sposób mnie on przywitał ustawiło moje samopoczucie do końca dnia.
Anna i Krzysztof… czyli perła sezonu
Sezon jeszcze się nie skończył, ale mam już swoje ulubione śluby. Każdy z nich jest inny i z każdego można byłoby wyłuskać coś niezwykłego, ale ten zostanie w mojej głowie na długo – głównie z powodu niesamowitego luzu i otoczki..
Aleksandra i Mateusz…
Nieczęsto zdarza się taka sytuacja, że ubieranie panny młodej fotografuję w tym samym pokoju co rok wcześniej, że na weselu pojawiają się prawie Ci sami goście co w roku ubiegłym… tak było tym razem.