Niby widzieliśmy się już w listopadzie, ale pojawiła się okazja do kolejnej wizyty i żal byłoby nie skorzystać. Odwiedziny pradziadków z nieco dalszych zakątków Polski to rzecz, którą warto utrwalić i to tak najbardziej prawdziwie jak się tylko da.
rodzina
Patrycja, Martyna i gościnnie Natalia
Od miesiąca staram się lekko odrdzewiać jeżeli chodzi o portretowanie, w sezonie 2016 sesji portretowych zrobiłem 1?2?3? No może 5. Jakby nie było, zdecydowanie za mało. Z tym, że usprawiedliwienie zawsze było pod ręką – czas. Teraz już czasu będzie…