Umawialiśmy się na zdjęcia dosyć długo, no i w końcu się udało :) pomysł był nieco inny, sesja miała być bardziej stylizowana, aleeee kto mnie zna ten wie, że – plany się mnie nie trzymają to raz, a dwa, że lubię szyć na bieżąco, bez stylizacji ;)
chociaż “hiszpanka” stylówę ma fajną i tak :) sporo pogadane, trochę pośmiane, a i kilka zdjęć udało się zrobić :)
przyjemna sesja :) i pewnie, chociaż tego akurat nie ustalaliśmy, pewnie jeszcze się kiedyś na zdjęcia spotkamy ;)