Uwielbiam zaczynać pracę od przygotowań, tam zazwyczaj dzieje się najwięcej i najciekawiej. Podobnie było w tym przypadku, o ile u Norberta poszło całkiem spokojnie, to u Magdaleny, na początku śmiałem się z reakcji coraz to nowych gości na to jak Ona wygląda po makijażu i fryzurze “to TY?!”, aleee ta suknia? Zdecydowanie mój faworyt w tym roku (a w sumie to w zeszłym) – a to, że Ona sama obśmiewała fakt, że ma takie ślady opalenizny, a suknia z ogromnym wycięciem na plecach – szacunek. No i ta tajemnicza rodzina z sygnetami na palcach, nie odkryłem co to za stowarzyszenie, ale dotrwałem do tego momentu, więc pewnie nie jakieś groźne ;)
Ceremonia zaślubin odbyła się w Kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Olecku, bardzo przyjemne miejsce do fotografowania, mam nadzieję, że tam jeszcze kiedyś wrócę ;)
Wesele odbyło się w Mazurskim Dworze w Siejniku, bardzo urokliwa przestrzeń, chociaż sala taneczna ciut mała (mówię o sali, nie o namiocie – namiot jest ogromny) i tyle razy ile uderzyłem głową w telewizor wstając z krzesła w miejscu w którym mieliśmy posiłki – to wiem tylko ja, no i DJ z wodzirejem ;) Ale sama impreza przyjemna, z mega fajnymi ludźmi.
Plener odbywał się gdzieś w temperaturze 4 stopni, a dali radę, czad :) fajnie się na nich patrzy!
Fryzurę na ślub robiła – Studio kreacji wizerunku Ka eLe
Makijaż – Marinelle Make Up
Kwiaty – Magnolia
DJ – Kamil Święcki