Asia. Portret. Grajewo.

Picture of Kuba

Kuba

Z Asią próbowałem umówić się już kilka razy, no i w tym przypadku sprawdziło się – do trzech razy sztuka. Więc po tych 3 latach prób spotkania się na zdjęcia w końcu się udało. Zadowolony jestem bardzo, i ze zdjęć i z potencjału na kolejne zdjęcia, może w trochę bardziej korzystnym czasie ;). Sesja odbyła się w przepięknym przydomowym ogrodzie, o cholewka, jak to cudownie wyglądało na żywo.

No, a do tej sielanki dołączyła jeszcze Babcia Asi, trochę niespodziewany gość tej sesji i cholerka jasna, rozbiła bank. Była w świetnej formie i bajecznie radosna – cieszę się, że mogłem to połapać na zdjęciach. Bardzo duża lekcja dla mnie i do tego bardzo przyjemna :)

Sprawdź kolejną szczęśliwą historię