Patrycja i Marcin – Hotel Rydzewski
Od czego tu zacząć ;). To był specyficzny ślub, pod wieloma względami – pierwszy raz mi się zdarzyło by mój osobisty tata zadzwonił zarezerwować termin na zdjęcia ślubne i to nie to że koledze, a synowi kolegi. Śmiałem się z tego do końca dnia