Chciałem się z tą pchłą spotkać na zdjęcia jeszcze przed jej sukcesami, lubię takie zadziory. To pierwsze spotkanie i na bank nie ostatnie bo plan na nią miałem zupełnie inny. Chciałem z Nią zrobić zdjęcia może trochę nie w jej stylu, ale takie niezwiązane w ogóle ze sportem, portret kobiecy/dziewczęcy. No, ale, że na ten moment nie było takich możliwości to jako, że miałem przed sobą podwójną mistrzynię kraju, wicemistrza Europy i wicemistrza świata juniorów w boksie trzeba było skorzystać z uroków sali bokserskiej.
Trochę żałuje, że nie mamy już hali bokserskiej jak z filmów o Rockim, aleeeeee zrobilim co moglim :) Po zdjęciach odbył się mały sparing, gdzie tłumaczyłem jej meandry sztuki bokserskiej, nauczyłem ją parę sztuczek i od tej pory nigdzie nie będzie już przedrostka wice. Ełcka wichura jeszcze tu wróci w innym wydaniu.