
Marlena i Przemysław. Ślub. Miętowe Wzgórza.
Wracam do historii sprzed lat, nigdy nie publikowanej bo nie miałem wyrażonej na to zgody, a zawsze tego żałowałem. Spotkałem ich jednak niedawno na innej ceremonii i wspomniałem o tym, że chciałbym ich wrzucić i powiedzieli “ok”. Cudownie!